Przez płacę minimalną państwo ogranicza rynek- a jak wiadomo na wolnym rynku człowiek zarabia tyle, ile warta jego praca. Jeżeli ktoś uważa że zarabia za mało to idzie do pracodawcy i negocjuje podwyżkę, a jak mu coś nie pasuje to szuka nowej pracy lub zakłada własną firmę. Płaca minimalna powoduje automatyczne wywalenie z przedsiębiorstwa ludzi, których praca jest warta rynkowo mniej niż ustalili nasi czcigodni przywódcy. Ergo- przez płacę minimalną zwiększa się bezrobocie. Następnie bezczelnie mówi się nam że wszystkiemu są winni ohydni kapitaliści i konieczna jest dalsza ingerencja w gospodarkę, oczywiście dla dobra "ludu pracującego miast i wsi", co prowadzi do dalszego pogorszenia sytuacji i dalszych ingerencji...

Ostatnio edytowany przez Hieronim (2010-12-18 15:41:24)

Nie zawsze pracodawca będzie uczciwy, trzeba o tym pamiętać, z szukania nowej pracy nie wiem czy coś wyjdzie, by znaleźć dobrze płatną pracę trzeba mieć wykształcenie, a to nie przychodzi hop siup

No jak ma pracodawca być uczciwy jak na każdym kroku grabi go państwo, oczywiście dla dobra ludu? Pamiętaj że przedsiębiorca musi wyjść na swoje, jeżeli w podatkach zabierają mu za dużo to oszczędza na pracownikach.
Potrzebne jest dobre wykształcenie? Takie można zapewnić tylko w przypadku prywatyzacji całego systemu szkolnictwa. Obecnie uczy się w szkole masy niepotrzebnych nikomu rzeczy, bo tak ministerstwo każe.
W warunkach wolnego rynku, a nie systemu skomplikowanych zezwoleń i koncesji, których otrzymanie zależy od dobrego nastroju urzędników, założenie firmy nie jest wielkim problemem. Ot, wystarczy pomysł, jest wiele organizacji wspierających początkujących przedsiębiorców kapitałem(w zamian za udział w zyskach rzecz jasna).

Jak chce ci się czytać to zacznij od tego co o płacy minimalnej pisze Tomasz Cukiernik:
http://tomaszcukiernik.pl/artykuly/arty … minimalna/

Oraz Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha:
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.ph … t=1&id=139

E:Natomiast na wolnym rynku dobra opinia o przedsiębiorcy jest podstawą działalności. Czy pójdziesz do restauracji, w której podobno plują klientom do zupy? Dlatego nie mają sensu wypowiedzi w stylu: "Państwo musi kontrolować gospodarkę, bo wredni prywaciarze będą oszukiwać".

E2:bardzo dobra analiza kryzysu z 1929, ja tak dobrze nie umiem pisać
http://www.kapitalizm.republika.pl/kryzys.html

E3: a tutaj prezent od Instytutu Misesa:
http://www.youtube.com/watch?v=whGlF-hj … 9&index=59

Ostatnio edytowany przez Hieronim (2010-12-18 17:41:00)

Dopóki nie zniosą płacy minimalnej to wolnego rynku nie będzie przecież... W każdym razie płaca minimalna jest zawsze szkodliwa dla gospodarki.

Jak dla mnie większym problemem jest znalezienie odpowiedniego kandydata, z konstytucji 3 maja wynika, że powinien u nas rządzić ktoś z dynastii Wettinów.
Ostatecznie można koronować jakiegoś katolickiego arystokratę, ale to nie to samo co władca z królewskiego rodu

Nawet jeżeli się uchował to nic mi o nim nie wiadomo. Pozostaje też kwestia przekonania społeczeństwa... tyle mówi się o zaletach demokracji, a jest to system promujący zorganizowane grupy przestępcze(czyt. partie) będące elementami systemu władzy. Korwin-Mikke używa bardzo trafnego kreślenia- "banda czworga". Nasze mafie(partie) parlamentarne nie różnią się znacznie programami, wszystkie realizują zasady "sprawiedliwości społecznej". Mają dostęp do mediów tradycyjnych "publicznych" oraz prywatnych, to politycznie wybrana KRRiT udziela koncesji na nadawanie. Jeśli chodzi o gazety to "GW" zawsze było lewicowe, a propisowska "Rzepa" miała zostać przywołana do porządku(znacjonalizowana?). Szefowie partii mają też ogromną władzę nad posłami- to oni ustalają listy wyborcze. Kto im podpadnie nie wystartuje z listy partii, albo wystartuje z niskiej pozycji, i straci intratną posadkę.